"Postaraj się, aby miłość Boga i bliźniego na nowo odżyła w sercach ludzkich (...). Wszystkim, którzy zachowają dwa przykazania, w szczególny sposób błogosławić będę w życiu i w godzinę śmierci, nadto całemu światu dam miłosierdzie i pokój Mój". (...) Zrozumiałam, że (...) miłosierdzie i pokój ów, nie dotyczy tylko pokoju politycznego, ale duchowego, który jest owocem miłości Boga i bliźniego. (...) Zrozumiałam, że Hostia Święta jest tym niewygasłym nigdy ogniskiem miłości, które zapalać będzie serca ludzkie do końca wieków miłością Boga i bliźniego (Dziennik).

Łaski - Zdawało się, że zakończy życie

Moja 4-letnia córka pochorowała się na cięż­kie zatrucie żołądka. Przywiozłem ją do szpitala w Gorlicach. Stan był groźny i prawie bezna­dziejny. W noc następną dziecko dostało konwul­sji i zdawało się, że zakończy życie. Siostra pie­lęgniarka modliła się przy łóżku chorej, poleca­jąc ją wstawiennictwu śp. s. Roberty i mnie za­chęcała również do modlitwy i do ufności we wszechmoc Bożą. Po dwukrotnych konwulsjach dziecko usnęło. Rano obudziło się zdrowsze i z każdą godziną czuło się coraz lepiej. Na dzień następny było zupeł­nie zdrowe, za co składam serdeczne dzięki Bogu Najwyższemu i wstawiennictwu s. Roberty.

Franciszek H., Gorlice, 31.10.1946 r.