"Postaraj się, aby miłość Boga i bliźniego na nowo odżyła w sercach ludzkich (...). Wszystkim, którzy zachowają dwa przykazania, w szczególny sposób błogosławić będę w życiu i w godzinę śmierci, nadto całemu światu dam miłosierdzie i pokój Mój". (...) Zrozumiałam, że (...) miłosierdzie i pokój ów, nie dotyczy tylko pokoju politycznego, ale duchowego, który jest owocem miłości Boga i bliźniego. (...) Zrozumiałam, że Hostia Święta jest tym niewygasłym nigdy ogniskiem miłości, które zapalać będzie serca ludzkie do końca wieków miłością Boga i bliźniego (Dziennik).

19 października, niedziela [1941 r.]

343  Rano przed dzwonkiem dał mi Zbawiciel zrozumieć, że miłość jest podobna do tęczy, a to dlatego, że składa się z różnych objawów, czyli że każdy uczynek wykonany z miłości ku Bogu ma swoje oryginalne piękno, coś, co harmonizuje jak kolory tęczy. [31] Nieco później w kaplicy dał mi zrozumienie, że dusza moja musi być podobna do złota i do czystej wody, bo w tych dwóch przedmiotach najwyraźniej odbija się słońce. O jak dobrze pojęłam życzenie Zbawiciela - tego Słońca, które pragnie odbić się w każdej duszy ludzkiej i uszczęśliwić ją.