"Postaraj się, aby miłość Boga i bliźniego na nowo odżyła w sercach ludzkich (...). Wszystkim, którzy zachowają dwa przykazania, w szczególny sposób błogosławić będę w życiu i w godzinę śmierci, nadto całemu światu dam miłosierdzie i pokój Mój". (...) Zrozumiałam, że (...) miłosierdzie i pokój ów, nie dotyczy tylko pokoju politycznego, ale duchowego, który jest owocem miłości Boga i bliźniego. (...) Zrozumiałam, że Hostia Święta jest tym niewygasłym nigdy ogniskiem miłości, które zapalać będzie serca ludzkie do końca wieków miłością Boga i bliźniego (Dziennik).

12 września, Święto Imienia Maryi [1940 r.]

17 Od paru miesięcy czułam po Komunii św. potrzebę, by się zapytać Pana Jezusa, czy Mu jest dobrze w mojej duszy, bo tego jedynie pragnęłam. W dniu Imienia Maryi uczyniłam to samo i zaraz usłyszałam w duszy głos Pana Jezusa tak wyraźnie jak od żywej osoby: "Gdzie jest pokora i miłość, tam znajduję wszystko".

Słowa te były powiedziane tak czule, że dusza moja nie [35] mogła nieść miłości. Przez cały dzień miałam wrażenie, że słowa te wyczytałam w Ewangelii świętej.