"Postaraj się, aby miłość Boga i bliźniego na nowo odżyła w sercach ludzkich (...). Wszystkim, którzy zachowają dwa przykazania, w szczególny sposób błogosławić będę w życiu i w godzinę śmierci, nadto całemu światu dam miłosierdzie i pokój Mój". (...) Zrozumiałam, że (...) miłosierdzie i pokój ów, nie dotyczy tylko pokoju politycznego, ale duchowego, który jest owocem miłości Boga i bliźniego. (...) Zrozumiałam, że Hostia Święta jest tym niewygasłym nigdy ogniskiem miłości, które zapalać będzie serca ludzkie do końca wieków miłością Boga i bliźniego (Dziennik).

28 marca, piątek [1941 r.]

165 Przy odmawianiu psalmów pokutnych byłam trochę roztargniona, względnie chciałam [je] prędko odmówić bez słusznej przyczyny. Po odmówieniu pierwszego psalmu otrzymałam upomnienie w tych słowach: "Twoje modlitwy uważam za swoje, czyń wszystko jak możesz najlepiej". Zrozumiałam, że każdy czyn przynosi chwałę Bogu, jeżeli dusza wykonuje go doskonale ze względu na Pana Boga, który wszystko [90] uczynił doskonale.