"Postaraj się, aby miłość Boga i bliźniego na nowo odżyła w sercach ludzkich (...). Wszystkim, którzy zachowają dwa przykazania, w szczególny sposób błogosławić będę w życiu i w godzinę śmierci, nadto całemu światu dam miłosierdzie i pokój Mój". (...) Zrozumiałam, że (...) miłosierdzie i pokój ów, nie dotyczy tylko pokoju politycznego, ale duchowego, który jest owocem miłości Boga i bliźniego. (...) Zrozumiałam, że Hostia Święta jest tym niewygasłym nigdy ogniskiem miłości, które zapalać będzie serca ludzkie do końca wieków miłością Boga i bliźniego (Dziennik).

22 listopada [1941 r.]

386 22 listopada, sobota, Świętej Cecylii [1941 r.]. Rano o godzinie czwartej odmówiłam koronkę, którą mi Zbawiciel zalecił i jeszcze inne ofiarowania według wewnętrznego pociągu.

Przyszedł w pewnej chwili mój Zbawiciel, czyli stał mi się nadzwyczaj obecny i powiedział mi przez zrozumienie, że na krzyżu stał się małżonkiem mojej duszy, że od tej chwili On należy całkowicie do mnie, a ja do Niego. Zdawało mi się, że dusza moja zmieniła się w cudną świątynię i czułam w sobie obecność całej Trójcy Świętej. Jezus oddawał mi się z niesłychaną miłością, a ja Jemu w sposób tak żywy, że nie można tego opisać słowami. rozumiałam jedno, że wszystko Jezusowe jest moje, a moje wszystko jest Jego. Dzwonek ranny przerwał to słodkie obcowanie z Jezusem. W kaplicy chciałam rozmyślać wspólnie, lecz Zbawiciel przedstawił mi dwa pierścienie - podobne do tego kółeczka, jakie widziałam pewnego razu, gdy nim były związane cnoty. Dał mi zrozumieć, że te pierścienie to miłość przez wiarę, że tu na ziemi miłość jest zawsze ukryta we wierze. Potem rzekł Zbawiciel te słowa: "Oddam się tobie jako Małżonek Oblubienicy, lecz zapisz to, aby inne dusze wiedziały, że nie jestem Oblubieńcem tylko z tytułu, ale z czynu. Miłości Mojej nikt nie dorówna".

Zdziwiona wielką łaskawością Zbawiciela, przypomniałam sobie wielkie grzechy swoje, myśląc, że przez to On, Świętość Sama, nie zbliży się do mnie tak poufale, bo ogarniała mnie bojaźń oraz szacunek dla Jego Majestatu, lecz Jezus powiedział mi te słowa: "Mocen jest Bóg uczynić, co Mu się podoba".