517 Do południa przyszło mi, tak z nagła, porwanie duszy do zjednoczenia z Bogiem. Po przejściu tego ognia przyszło mi wielkie pragnienie, aby Jezusa jako Słowo ofiarować Ojcu Przedwiecznemu, [151] bo nie mogłam pomieścić w swojej duszy tego Skarbu, pełnego miłości.
Ojciec niebieski dał mi zrozumieć, że i On, z nadmiaru miłości do swojego Słowa, utworzył wszystkie rzeczy widome i niewidome, bo chciał podzielić się swoim Skarbem z istotami rozumnymi. Tak więc tylko z przyczyny Jezusa wszystko żyje, bo Ojciec niebieski we wszystkim chce uwielbić Syna swojego najpokorniejszego i przez wszystko Go umiłować.